Po duńskiej recepcie na szczęście przyszła pora na szwedzką odpowiedź. Sprawdziliśmy, co kryje się pod pojęciem lagom. Czy bardzo różni się od niezwykle popularnego hygge?
Lagom to alternatywa dla duńskiego hygge prosto ze Szwecji. Oba pojęcia trudno dosłownie przetłumaczyć na język polski, przy czym lagom możemy odbierać jako „w sam raz”, „tyle, ile trzeba”, „akurat”, „nie za dużo, nie za mało”.
Istotą tej filozofii jest zachowanie równowagi – i to we wszystkich sferach życia, począwszy od stanu ducha, odżywiania, przez codzienny look, kończąc na aranżacji domu i mieszkania. Wprowadzamy ją w życie małymi krokami, bez pośpiechu i wygórowanych oczekiwań. Zmiany może i są niewielkie, ale znaczące, szczególnie w dłuższej perspektywie.
Ponadto w lagom kluczowa jest harmonia między życiem prywatnym a zawodowym. Unikamy skrajności, nie bierzemy udziału w wyścigu szczurów, doceniamy to, co mamy wokół siebie. Nie możemy zatem dopuścić do sytuacji, gdy w nawale obowiązków służbowych zabraknie nam czasu na spotkanie z rodziną i bliskimi, czy nawet na rozwijanie własnych pasji i hobby.
Mogłoby się wydawać, że obie filozofie znaczą mniej więcej to samo, jednak dostrzegamy tutaj kilka znaczących różnic. Przede wszystkim według lagom najważniejsza jest życiowa równowaga, balans między przyjemnościami a obowiązkami, podczas gdy hygge czerpie z chwil szczęścia, a przyjemności i drobne radości stawia na pierwszym miejscu.
Inaczej jest też w przypadku podejścia do aktywności fizycznej oraz odżywiania. W Szwecji sport odgrywa dużą rolę, a w menu przeważają zdrowe produkty, natomiast w Danii spada on na dalszy plan, a jeszcze na porządku dziennym są różne słodycze i słodkie napoje.
Na koniec warto też porównać obie filozofie, patrząc przez pryzmat aranżacji wnętrz. Lagom opiera się na surowych materiałach, jak drewno czy beton, nie ma tutaj przepychu, zaś pomieszczenia zgodne z koncepcją hygge są bardziej przytulne i pełne dekoracyjnych tkanin.
Szwedzkiej filozofii blisko jest do wszechobecnego trendu bycia eko. Stawiamy na dietę pełną zdrowych i naturalnych produktów, najlepiej samodzielnie uprawianych, oszczędzamy też wodę oraz prąd.
Dodatkowo mocno przykładamy się do segregacji odpadów i dbania o środowisko naturalne, a przy tym do niemarnowania jedzenia oraz ponownego jego przetwarzania (przykładowo z warzyw po rosole robimy pasztet, skorupkami po jajkach nawozimy rośliny, a fusy po kawie posłużą do sporządzenia domowego peelingu do ciała). Na zakupach korzystamy natomiast z wielorazowych torebek, szczególnie na owoce i warzywa. Jeśli zaś chodzi o nasze otoczenie, to pomieszczenia powinny być zdecydowanie jak najbardziej energooszczędne, ale i wygodne. Tyczy się to małych elementów, jak żarówki, oraz większych, jak najróżniejsze sprzęty.
Ponadto, gdy mamy na to warunki, dobrze jest zainstalować panele fotowoltaiczne i czerpać energię ze słońca. Naszym zadaniem powinno też być wyeliminowanie wszelkich mostków termicznych, przez które może uciekać nam ciepło, co z konsekwencji prowadzi do wyższych rachunków za ogrzewanie.
Dom bądź mieszkanie jest pełne zieleni, a meble są wysokiej jakości, wykonane z solidnych materiałów naturalnych i zachowane w neutralnej kolorystyce z barwnymi akcentami. Zgodnie z koncepcją lagom dobrze też wykorzystać meble z recyklingu lub upcyklingu oraz zakupić wielofunkcyjne sprzęty.
Lagom to też świadome życie, gdzie otwartość i współpraca jest milej widziana aniżeli współzawodnictwo, tak samo jak odpowiedzialność osobista i wobec ogółu. Co jeszcze jest ważne, według filozofii lagom nasze życie jest tak samo ważne, jak życie społeczności. Warto też dzielić się dobrami, jakie posiadamy i zachować umiar w konsumpcji. Cenną umiejętnością jest też słuchanie innych oraz dbanie o przestrzeń w relacjach.