Przywozimy awokado z Meksyku, kokosy z Tajlandii i zachwycamy się z kimchi z Korei. Często zupełnie nieświadomi, jakie superfoods jest na wyciągnięcie naszej ręki!
Spożywanie produktów, które rosną tuż za płotem, jest lepsze dla naszej planety i wspiera lokalnych rolników. Po jakie polskie produkty uważane za superfoods powinniśmy sięgnąć, by dostarczyć organizmowi to, czego potrzebuje?
Polska to kraina jabłkiem płynąca. Ten cudowny owoc ma wiele wartości odżywczych. Przysłowie „Jedz jedno jabłko dziennie, a lekarz nie będzie ci wcale potrzebny” nie wzięło się przecież znikąd. Na długiej liście korzyści wynikających z jedzenia jabłek są m.in. ochrona przed rakiem jelita grubego i zawałem serca, przeciwdziałanie zawałom i miażdżycy. Jabłka wspomagają pracę mózgu i wzmacniają zęby.
Pamiętaj, żeby spożywać je ze skórką, w której kryje się dużo witamin! Unikaj jabłek z supermarketu i kupuj u lokalnych sadowników.
Jedna z najzdrowszych kasz i niestety, jedna z tych najmniej docenianych. Dzięki wielości przepisów w internecie na fit słodycze z kaszą jaglaną zdaje się, że wraca do łask. Powinno się jednak na stałe i na dobre wprowadzić kaszę jaglaną do swojego jadłospisu.
Nie przypominaj sobie o niej tylko podczas robienia dietetycznego Rafaello czy wegańskiego sernika. Kasza bogata jest w białko, które nasz organizm jest w stanie łatwo przyswoić. Posiada miedź, żelazo, witaminę B1, B2 i B6. Idealna przy diecie bezglutenowej!
Przyzwyczailiśmy się do jej wszechobecności, zupełnie nie zwracamy na nią uwagi w kuchni, a szkoda! Marchewka zawiera w sobie minerały, witaminy i przeciwutleniacze. Cudownie działa na naszą cerę dzięki beta-karotenowi i wspomaga opalanie. Obierz marchewkę, pokrój w małe słupki i zabierz ze sobą jako idealną, odżywczą przekąskę.
Dr Furhman, z którym spotkał się każdy, kto nieco mocniej zgłębił temat diet, stworzył listę 30 superfoods, na którego szczycie znajduje się jarmuż. Im ciemniejsze liście jarmużu, tym większa zawartość białka, błonnika, soli mineralnych i silnego przeciwutleniacza – sulforafanu.
Przeczytaj też: Jarmuż – dlaczego warto go jeść?
Soki z aronii to dobrze znane z dzieciństwa remedium na gorączkę i kaszel. I słusznie! Aronia przywraca odporność. Ponadto wzmacnia naczynia krwionośne, a przez to prowadzi do obniżenia ciśnienia tętniczego.
To warzywo świetnie sprawdzi się dla kobiet planujących ciążę ze względu na dużą zawartość kwasu foliowego. Idealnie też przyda się przy problemach z anemią. Bób możesz usmażyć, ugotować lub udusić.
Nie syrop z agawy ani syrop klonowy, ale właśnie nasz polski cudowny miód! Poza walorami smakowymi, ma cudowny wpływ na Twój organizm. Pamiętaj, żeby zawsze kupować od lokalnych producentów.
Miód działa na serce i mózg. Wykazuje działanie lepsze od niektórych antybiotyków. Możesz go także użyć jako naturalnego kosmetyku.
Kiedyś kojarzyły Ci się tylko z ogórkami, dziś mamy modę na kiszenie wszystkiego – rzodkwi, ananasa, marchwi a nawet arbuza! Kiszonki to sposób na wzmacnianie układu odpornościowego i pokarmowego. Jedząc kiszonki, dostarczysz organizmowi witamin B1, B2 i B3, C, K, A dzięki którym usprawnisz swój metabolizm. Kiszonki pomogą wygładzić skórę i wzmocnić włosy. To przyjaciele każdej diety ze względu na niską kaloryczność.
Przeczytaj też: Moda na kiszonki – jak je samemu przyrządzić w domu?
Polskie nasiona chia. Możesz je zarówno jeść, jak i pić. Zawierają błonnik, kwasy tłuszczowe omega-3, multum witamin i minerałów. Spróbuj dodać siemię lniane do domowego, zdrowego chleba, któremu nie oprze się żaden domownik.
Śmiało może konkurować z jagodami goji. Owoc ten stawia na nogi podczas przeziębienia i pomaga przy problemach z pęcherzem. Suszony owoc świetnie odnajdzie się wśród innych bakalii w Twojej owsiance.
Zdjęcie główne: Brooke Lark/Unsplash.com